Lekarz jako świadek przed prokuratorem

Wezwanie do prokuratury – co teraz robić?

Panie Mecenasie otrzymałem wezwanie do prokuratury na przesłuchanie. Chodzi o błąd medyczny” – bardzo często odbieram telefony od zaniepokojonych lekarzy, którzy w ten sposób zaczynają rozmowę. Nic dziwnego, ponieważ pierwsze przesłuchanie lekarza, nawet w charakterze świadka, może ukształtować całą sprawę i kierunek, w którym będzie podążał prokurator. Lekarz musi mieć świadomość, że potrzeba obrony jego interesów, powstaje już w chwili otrzymania wezwania.

Bardzo często zgłaszający się do mnie lekarz jest jedną z osób należących do zespołu medycznego, zajmującego się pacjentem, którego sprawa dotyczy. Obawy zawsze są takie same – czy nie zostanę w przyszłości postawiony przed sądem? Czy prokurator nie uzna, że to moja decyzja lub wykonana czynność kwalifikuje się jako błąd medyczny i prowadzi do odpowiedzialności karnej?

Co zatem może lub powinien zrobić lekarz, w przypadku otrzymania wezwania na przesłuchanie?

Ustanowienie pełnomocnika

Obrońcę w postępowaniu karnym może ustanowić jedynie oskarżony lub podejrzany, natomiast strona inna niż oskarżony może ustanowić pełnomocnika. Co zatem z takim lekarzem, skoro świadek nie jest stroną postępowania, a jedynie jego uczestnikiem? Z odpowiedzią przychodzi art. 87 § 2 Kodeksu postępowania karnego. Zgodnie z tym przepisem, „osoba niebędąca stroną może ustanowić pełnomocnika, jeżeli wymagają tego jej interesy w toczącym się postępowaniu”. Niestety warunkiem dopuszczenia pełnomocnika do przesłuchania świadka np. lekarza, jest zgoda prokuratora! Adwokat przed przesłuchaniem musi zgłosić się jako pełnomocnik, przedstawić udzielone mu pełnomocnictwo i złożyć wniosek o dopuszczenie go do czynności ze swoim Klientem. Bardzo ważne jest właściwe uzasadnienie wniosku, albowiem prokurator ma pełną swobodę decyzji w tym zakresie. Równie dobrze może uznać, że interes lekarza nie wymaga udziału w przesłuchaniu adwokata – co oczywiście prawdą nie jest. Mi osobiście nie zdarzyło się, aby wniosek  nie został uwzględniony i żebym nie został dopuszczony przesłuchania. Z uwagi na ilość prowadzonych tego typu spraw, wiem jak należy przekonać prokuraturę, że interes mojego klienta-lekarza, w danej sprawie wymaga udziału adwokata.

Czy udział pełnomocnika nie skieruje na mnie podejrzeń?

Często ze strony lekarzy słyszę obawę, czy pojawienie się z adwokatem na przesłuchaniu nie odniesie odwrotnego skutku i nie skieruje na nich podejrzeń? Jest to tak samo trafny sposób rozumowania jak powtarzane przez pacjentów „nie robię badań, bo zaraz lekarze czegoś się doszukają”. Ale co mają wspólnego badania kontrolne i pomoc adwokata na przesłuchaniu?  Jedno i drugie ma na celu zapobiec problemowi w przyszłości lub sprawić, że będzie on łatwiejszy do rozwiązania. Prokurator i sąd podejmują swoje decyzje na podstawie dowodów. Dowodem w sprawie jest m.in. treść złożonych zeznań, a nie fakt przybycia na przesłuchanie w towarzystwie adwokata. Z drugiej strony, musicie Państwo mieć na uwadze, że prokurator również jest prawnikiem i niczym zaskakującym jest, że w sprawie pojawia się zawodowy pełnomocnik. Dla nas prawników, normalnym zjawiskiem jest korzystanie z pomocy prawnej w każdej sytuacji, która wymaga znajomości prawa.

Przygotowanie świadka

Ważne jest właściwe przygotowanie lekarza do przesłuchania w charakterze świadka. Oczywiście nie mam tu namyśli poinstruowania, co świadek ma zeznawać, ponieważ jego obowiązkiem jest mówienie prawdy. Świadek składa zeznania pod groźbą odpowiedzialności karnej za zeznawanie nieprawdy lub zatajenie prawdy. Obecnie jest to przestępstwo zagrożone jest karą do 8 lat pozbawienia wolności! Zawsze przed przesłuchaniem spotykam się z klientem i omawiamy sprawę. Poznając szczegóły zdarzenia, którego dotyczy sprawa jestem w stanie zwrócić lekarzowi uwagę na okoliczności, które mogą być szczególnym przedmiotem zainteresowania prokuratury. W ten sposób prognozuję jakie pytania mogą zostać zadane podczas przesłuchania i na które z nich ewentualnie należałoby odmówić odpowiedzi na pytanie. Podczas takiego spotkania wyjaśniam Klientowi wszystkie przysługujące mu prawa, aby podczas przesłuchania wiedział kiedy i w jaki sposób z nich skorzystać.   Świadek zgodnie z przepisami Kodeksu postępowania karnego, o ile ma obowiązek zeznawania prawdy, to również ma prawo odmówić odpowiedzi na pytania, które mogłyby narazić jego samego lub bliską  mu osobę na odpowiedzialność karną. Wystarczy wówczas powiedzieć, że odmawiamy odpowiedzi na to pytanie, bez uzasadniania naszej decyzji. Prowadzący postępowanie nie ma prawa wymagać od nas wówczas odpowiedzi na to pytanie, a jedynie musi zaprotokołować nasze oświadczenie.  

Przestudiowanie dokumentacji

Zawsze przed przesłuchaniem zalecam Klientom dokładne przestudiowanie dokumentacji medycznej pacjenta, którego sprawa dotyczy. Natłok obowiązków, liczba pacjentów, a niekiedy duży dystans czasowy miedzy przesłuchaniem a zdarzeniem– negatywnie wpływa na zdolność odtworzenia istotnych faktów. W swojej praktyce miałem już przypadki lekarzy, którzy właśnie z uwagi na nieprawidłowe odtworzenie szczegółów dotyczących procesu leczenia pacjenta, ściągnęli na siebie poważne kłopoty, które następnie trzeba było odpierać. W jednej z prowadzonych przeze mnie spraw lekarz nie pamiętając danego zdarzenia, w swoich zeznaniach stwierdził, że może faktycznie coś wykonywał przy pacjencie, gdy w rzeczywistości nie miał z tym pacjentem nic do czynienia. Wówczas postępowanie skoncentrowało się na ustalaniu, co dokładnie ten lekarz wykonywał przy pacjencie, pomimo, iż z dokumentacji medycznej wynikało, że NIC! Następnie prokuratura uznała, że najwidoczniej czynności wykonywane przez tego lekarza nie zostały odnotowane w dokumentacji medycznej, a tym samym znalazł się on w kręgu bezpośrednich podejrzanych.  Najprawdopodobniej, gdyby ten lekarz odświeżył sobie pamięć na podstawie dokumentacji medycznej, pamiętałby, że z pacjentem nie miał do czynienia danego dnia. Stało się jednak inaczej…

Rola adwokata podczas przesłuchania

Przede wszystkim rolą adwokata podczas przesłuchania świadka jest czuwanie nad jego prawidłowym przebiegiem. Niestety nierzadko zdarza się, że podczas przesłuchania dochodzi do nieprawidłowości. Niekiedy przesłuchujący, przystępuje do czynności mając z góry założoną tezę. Nie otrzymując odpowiedzi, których oczekiwał, potrafi zadawać kilkukrotnie to samo pytanie, wywierając na świadka presję. Spotkałem się z sytuacjami, gdy przesłuchujący, niezadowolony z otrzymanej odpowiedzi kilkukrotnie przypominał świadkowi np. o odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań, co jest niczym innym, jak próbą wywarcia presji na świadku.  Podczas przesłuchań zdarzają się również  pytania sugerujące odpowiedź lub sformułowane w taki sposób, że nie da się na nie dobrze odpowiedzieć. Moja obecność na przesłuchaniu ma przeciwdziałać tego typu sytuacjom. Mając po drugiej stronie adwokata, przesłuchujący rzadziej pozwalają sobie na z tego typu zabiegi. Wielokrotnie podczas przesłuchań muszę interweniować zwracając uwagę na sposób prowadzenia przesłuchania i formułowania pytań. Czuwam również nad rzetelnością samego protokołu – aby był on odzwierciadleniem zeznań świadka, a nie ich interpretacją. Kiedy pada kwestionowane przeze mnie pytanie, proszę, aby zostało ono zaprotokołowane. Podobnie jak ewentualne moje zastrzeżenia co do przebiegu przesłuchania. Jak wiemy diabeł tkwi w szczegółach i niekiedy jedno słowo potrafi być źródłem poważnych problemów. Przykładów można mnożyć w nieskończoność. W jeden ze spraw, mój Klient opisywał konsultacje jakie zespół medyczny przeprowadzał przed podjęciem felernej decyzji. Zeznał mniej więcej, że „omawialiśmy przypadek i wówczas podjęta została decyzja, aby… ”, natomiast przesłuchujący zaprotokołował „omówiliśmy  przypadek i podjęliśmy decyzję o …”. Mój Klient wielkiej różnicy nie widział, jednak ja poprosiłem o poprawienie zapisu zgodnie z tym co zostało powiedziane, a następnie dopytałem Klienta, kto podjął tę decyzję (wiedzą, że nie był to on). Różnica? Ogromna! Czym innym jest bowiem wspólne podjęcie decyzji, a czym innym sytuacja, gdy decyzję podjął tylko jeden z członków zespołu np. przełożony.

Dzięki zdobytemu doświadczeniu również potrafię wyczuć kiedy przesłuchanie zmierza w niekorzystnym dla mojego klienta kierunku, co pozwala mi w porę zareagować. Wówczas mogę prosić o chwilę przerwy, aby uświadomić mojego Mocodawcę co właśnie zaczyna się dziać, albo po prostu w trakcie przesłuchania wskazać do protokołu, że na dane pytanie mój Klient nie odpowie. Przesłuchanie to „operacja na żywym organizmie” i nie zawsze jesteśmy w stanie przygotować się na każdą okoliczność – to właśnie wówczas istotne jest posiadane przez adwokata doświadczenie w sprawach karnych o błędy medyczne.

Obrona lekarzy w sprawach o błędy medyczne stała się nieodłącznym elementem mojej codziennej praktyki adwokackiej od 7 lat. To skomplikowany proces, który wymaga od adwokata nie tylko doświadczenia w sprawach karnych, ale również znajomości specyfiki systemu ochrony zdrowia. Takiej znajomości często nie mają osoby prowadzące postępowanie, dlatego mogą sprawę rozumieć w błędny sposób. Przykładem może być sprawa dotycząca zachłyśnięcia się pacjenta podczas intubacji przed operacją. Prowadzący postępowanie słysząc o ciążącym na chirurgu obowiązku przygotowania pacjenta do operacji, utożsamił go z obowiązkiem anestezjologa do zabezpieczenia dróg oddechowych, poprzez założenie sondy! Nie pomogły nawet proste tłumaczenia o „płachcie” jaka oddziela jednego specjalistę od drugiego i fakt, że chirurg w zasadzie nie wie, co się dzieje po jej drugiej stronie. W efekcie zarzuty usłyszeli obaj specjaliści. Sprawa jest w toku.

Oprócz samej pomocy prawnej, udział adwokata niewątpliwie wpływa na komfort przesłuchiwanego lekarza. Jako zawodowi pełnomocnicy, mamy obycie i swobodę w kontaktach z wymiarem sprawiedliwości. Dzięki temu wspieramy Klienta podczas przesłuchania, a także jesteśmy w stanie mu pomóc w kwestiach czysto technicznych, jak np. zmiana terminu przesłuchania (w przypadku lekarzy często zdarza się, że przesłuchanie koliduje z obowiązkami zawodowymi lub np. nauką do egzaminu). Najważniejsze jest poczucie bezpieczeństwa, którą niewątpliwie daje Klientowi nasza obecność. Wpływa to nie tylko na jego komfort, ale przede wszystkim „jakość” składanych przez niego zeznań. Zmniejsza to ryzyko niebezpiecznych pomyłek wywołanych stresem.

Możliwość wykorzystania zeznań przeciwko lekarzowi

Jako prawnicy bardzo często poprawiamy naszych rozmówców, tłumacząc, że zeznania składa świadek, a podejrzany składa wyjaśnienia. Różnica ta nie jest tylko kwestią nomenklatury, ale ma ogromne znacznie praktyczne. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, nie można wykorzystać zeznań podejrzanego złożonych uprzednio w charakterze świadka. Oznacza to, że zeznania złożone w charakterze świadka, nie mogą zostać wykorzystane procesowo, gdy stanie się on podejrzanym.  Jest to bezwzględny zakaz dowodowy, którego nie można obejść.  Na tej podstawie można byłoby postawić pytanie – to w jaki sposób lekarz-świadek, mógłby sobie zaszkodzić, skoro w przypadku postawienia mu zarzutów, jego zeznania nie będą brane pod uwagę?

Pamiętajmy, że czym innym jest zakaz procesowego wykorzystania takich zeznań (jako dowodu), a czym innym wiedza, jaką organ prowadzący ściganie uzyska na ich skutek. Tak jak wskazałem to wcześniej, lekarz świadek, na skutek niekorzystnie dla niego przeprowadzonego przesłuchania może ściągnąć na siebie kłopoty, poprzez zainteresowanie sobą organów ścigania. Spotkałem się kiedyś ze sprawą, w której lekarza wygłaszał na tyle egzotyczne teorie medyczne, że stały się one nawet podstawą skierowania wniosku do Rzecznika odpowiedzialności zawodowej. O ile uniknął on odpowiedzialności karnej, ponieważ nie był w kręgu podejrzanych, to naraził się na odpowiedzialność dyscyplinarna. Natomiast samo skierowanie na siebie zainteresowania, może powodować chęć drążenia naszego wątku, a w ostateczności doszukania się „czegoś” w naszym postępowaniu.

Lekarz świadek a tajemnica lekarska

Mówiąc o przesłuchaniu lekarza nie zapominajmy o tajemnicy lekarskiej. Zgodnie art. 40 ust. 1 ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty, lekarz ma obowiązek zachowania w tajemnicy informacji związanych z pacjentem, a uzyskanych w związku z wykonywaniem zawodu. W myśl ustępu 2 tego przepisu, lekarz nie jest związany tajemnicą, gdy tak stanowi przepis ustawy oraz gdy pacjent lub jego przedstawiciel ustawowy wyraża zgodę na ujawnienie tajemnicy. Jeżeli zawiadamiającym o podejrzeniu popełnienia przestępstwa jest lekarz lub jego przedstawiciel ustawowy, może on sam zwolnić lekarzy z obowiązku zachowania tajemnicy. Wówczas lekarz-świadek nie może się nią zasłaniać i ma obowiązek zeznawać.

W innym przypadku, konieczne jest wszczęcie procedury zwolnienia lekarza z tajemnicy lekarskiej. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, z tajemnicy lekarskiej może zwolnić lekarza tylko sąd – nawet, gdy sprawa znajduje się dopiero na etapie postępowania przygotowawczego (prokuratorskiego). Pamiętajmy, że złożenie zeznań bez wcześniejszego zwolnienia lekarza z tajemnicy – na podstawie decyzji pacjenta lub postanowienia sądu – stanowi poważne naruszenie praw pacjenta i może prowadzić do odpowiedzialności cywilnej, dyscyplinarnej, a nawet… karnej.    

Podsumowanie

W żadnym wypadku nie należy bagatelizować wezwania do prokuratury na przesłuchanie, jeżeli chociaż w minimalnym zakresie uczestniczyliśmy w procesie udzielania świadczeń zdrowotnych pacjentowi, którego sprawa dotyczy. Nigdy nie możemy być pewni, że Nasza rola procesowa w takiej sytuacji się nie zmieni. Spotkałem się z wieloma sprawami, w których przesłuchiwani niestety sami ściągnęli na siebie zainteresowanie prokuratury. Części z tych spraw dałoby się uniknąć już na etapie pierwszego przesłuchania. Jako lekarze musicie Państwo być świadomi, że potrzeba obrony Waszychinteresów, powstaje już w chwili otrzymania wezwania – w myśl zasady lepiej zapobiegać niż leczyć.

adwokat Michał Gajda

Michał Gajda

Michał GajdaAdw. Michał Gajda, absolwent Uniwersytetu Szczecińskiego, Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego oraz Uniwersytetu Jagiellońskiego. Ukończył studia podyplomowe z prawa medycznego oraz prawa karnego skarbowego i gospodarczego. W swojej codziennej praktyce zajmuje się obroną w sprawach karnych, w tym o przestępstwa typowo kryminalne, przestępstwa gospodarcze i skarbowe, a także prowadzi obronę lekarzy w sprawach o w tym tzw. błędy medyczne. Jako specjalista od prawa medycznego, reprezentuje podmioty lecznicze z całej Polski, prowadzi szkolenia dla medyków, jest wykładowcą Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego, a także uczestniczy w pracach Rady Ekspertów Parlamentarnego Zespołu ds. Medycyny Estetycznej.

Zobacz również inne wpisy

Skontaktuj się z Nami!