Czy lekarz może dyżurować na kilku oddziałach jednocześnie?

Kilka dni temu zgłosił się do mnie lekarz z pytaniem, czy zgodnie z przepisami może pełnić dyżur na kilku oddziałach tego samego szpitala, ewentualnie czy może zostać przymuszony do pełnienia dyżuru w ten sposób.

Zadane mi pytanie i związane z nim wątpliwości nie są odosobnione. W swojej praktyce adwokata już kilkukrotnie spotykałem się z sytuacją, w której lekarz pełniący dyżur np. na chirurgii (najczęściej rezydent w ramach odbywanej specjalizacji) został zobowiązany przez kierownictwo szpitala do jednoczesnego pełnienia dyżuru na SOR. Niestety okazuje się, że kierownicy podmiotów leczniczych zbyt często sięgają po takie rozwiązanie szukając oszczędności dla szpitala.

A co na to przepisy?

Problem jest dość poważny, albowiem przepisy ustawy o działalności leczniczej, ani inne powszechnie obowiązujące przepisy prawa nie regulują sposobu planowania dyżurów w podmiotach leczniczych. Jedyny obowiązek jaki został nałożony na szpitale, to zapewnienie całodobowej i kompleksowej opieki medycznej udzielanej wyłącznie przez osoby wykonujące zawód medyczny. Sposób rozplanowania dyżuru i organizacji pracy lekarzy na oddziałach ustawodawca pozostawił do decyzji kierownictwa podmiotów leczniczych. Kwestie planowania dyżurów mogą być regulowane przez wewnętrzne akty danej placówki – np. regulaminy.

Udzielając prostej odpowiedzi na pytanie czy kierownik podmiotu medycznego może zobowiązać lekarza (swojego pracownika) do pełnienia dyżuru na kilku oddziałach, niestety muszę stwierdzić, że ma do tego prawo. Sprawa jednak nie jest tak prosta jakby mogła się wydawać.

Cięcia kadrowe z konsekwencjami

Takie rozwiązanie dla szpitala może wydawać się satysfakcjonujące jedynie pozornie – do czasu, aż nie dojdzie do tzw. „błędu medycznego” spowodowanego brakami kadrowymi, natłokiem obowiązków, czy nieobecnością lekarza na danym oddziale (np. lekarz przebywał w tym czasie na drugim oddziale). Gdy sprawą zajmie się sąd lub prokuratura, zbadane zostanie, czy podmiot medyczny dochował należytej staranności, aby zagwarantować pacjentom właściwą opiekę.  Innymi słowy pozorne oszczędności podmiotu leczniczego prowadzić mogą do odpowiedzialności cywilnej – czasami ogromnych odszkodowań dla pacjentów, a niekiedy także odpowiedzialności karnej kierownika lub innej osoby odpowiedzialnej za planowanie dyżurów.

A jak sprawa wygląda z odpowiedzialnością lekarz pełniącego dyżur na kilku oddziałach?

Niestety pełnienie dyżuru na kilku oddziałach jednocześnie to nie tylko fizyczne i psychiczne obciążenie dla lekarza, ale także narażenie go na odpowiedzialność za tzw. błędy medyczne. Nadmiar obowiązków, czy przemęczenie może doprowadzić do sytuacji, w której lekarz nie zajął się właściwie pacjentem (o czym pisałem przy okazji innego wpisu). Niestety nadmiar obowiązków i przemęczenie nie zwalnia lekarza z odpowiedzialności za ewentualne błędy medyczne.

W tym miejscu znaczna część moich czytelników słusznie się oburzy, że po raz kolejny koniec końców odpowiedzialność spada lekarza. Tak być może, ale nie musi…

Jak powinien zachować się lekarz, któremu rozpisano dyżury na kilku oddziałach?

Oczywiście modelowym zachowaniem lekarza powinno być odmowa przyjęcia pełnienia dyżuru na więcej niż jednym oddziale jednocześnie. Niemniej jednak znamy realia pracy, w szczególności młodych lekarzy, którzy są w trakcie zdobywania specjalizacji i doskonale zdaje sobie jakie byłby konsekwencje takiej odmowy. Nie oznacza to, że lekarz nie może się zabezpieczyć w mniej „inwazyjny” sposób.

Jeżeli przełożony poleci lekarzowi pełnienie dyżuru na kilku oddziałach jednocześnie, lekarz winien zgłosić mu swoje zastrzeżenia, informując o niebezpieczeństwach jakie niesie za sobą taka organizacja dyżuru. Zastrzeżenia powinno zostać złożone na piśmie i opatrzone adnotacją adresata, że otrzymał ten dokument*. W przypadku ewentualnego sporu z pacjentem, lekarz może wykazać, że zdawał sobie sprawę z ewentualnego niebezpieczeństwa pełnienia dyżuru na kilku oddziałach jednocześnie, nie zgadzał się na takie pełnienie dyżuru i poinformował o tym przełożonego – a tym samym, że dochował należytej staranności (będącej podstawą uwolnienia się od odpowiedzialności). Wówczas cała odpowiedzialność za tzw. błąd medyczny wywołany niewłaściwą organizacją pracy spoczywać będzie wyłącznie na podmiocie leczniczym i jego kierownictwu.

*złożenia zastrzeżeń na piśmie stanowi znaczne ułatwienie dowodowe; oczywiście zastrzeżenia mogą zostać zgłoszone ustnie w obecności innych osób, które przesłuchane w charakterze świadka potwierdzą ten fakt

 

Adwokat Michał Gajda

Kancelaria Adwokacka w Szczecinie

Michał Gajda

Michał GajdaAdw. Michał Gajda, absolwent Uniwersytetu Szczecińskiego, Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego oraz Uniwersytetu Jagiellońskiego. Ukończył studia podyplomowe z prawa medycznego oraz prawa karnego skarbowego i gospodarczego. W swojej codziennej praktyce zajmuje się obroną w sprawach karnych, w tym o przestępstwa typowo kryminalne, przestępstwa gospodarcze i skarbowe, a także prowadzi obronę lekarzy w sprawach o w tym tzw. błędy medyczne. Jako specjalista od prawa medycznego, reprezentuje podmioty lecznicze z całej Polski, prowadzi szkolenia dla medyków, jest wykładowcą Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego, a także uczestniczy w pracach Rady Ekspertów Parlamentarnego Zespołu ds. Medycyny Estetycznej.

Zobacz również inne wpisy

Skontaktuj się z Nami!